[chrzescijanie] Czy tylko "Amerykański Jezus"?

Piotr Zaremba zaremba w poznajpana.org
Pon, 26 Cze 2006, 17:03:22 CEST


Wersja wygodniejsza do czytania:

http://www.poznajpana.org/articlebody.asp?id=961
___________________________________________________________________



Amerykański bałwan
Kirkwood David



Wyobraź sobie kogoś, kto bierze kawałek drewna, rzeźbi go tak, aby  
wyglądał na brodatego mężczyznę w długiej szacie. Na dole tej figury ryje  
imię "Jezus" no i w końcu codziennie klęka przed nim w czci. Czy w ten  
sposób staje się chrześcijaninem?

Nie, to sprawia, że jest bałwochwalcą. On czci coś, co sobie nazwał  
Jezusem, lecz co nie jest Nim w ogóle. Jego drewniany bożek jest ciężką  
obrazą dla Jezusa.

W podobny sposób współczesne amerykańskie chrześcijaństwo stworzyło sobie  
wiele wersji Jezusa, które z ledwością przypominają Jezusa objawionego w  
Piśmie. Tworząc sobie bożki według swojego upodobania, ci czciciele  
"amerykańskiego Jezusa" nie są ani troch mniej bałwochwalcami, ani trochę  
więcej chrześcijanami, niż ów rzeźbiarz, którego przed chwilą opisałem.


Jakie różnice występują między amerykańskim, a Biblijnym Jezusem? Ten  
amerykański pojawia się w różnorodnych postaciach, lecz porównajmy tylko  
kilka jego cech z tej najbardziej popularnej wersji do Biblii.



Biblijny Jezus powiedział, że tylko ci, którzy pełnią wolę Jego Ojca,  
zachowują Jego przykazania wejdą do królestwa. Wszyscy inny zostaną  
wrzuceni do piekła, nawet ci, którzy nazywają Go Panem (Mat. 7:13-27).  
Biblijny Jezus ostrzegał, że nienawidzący, pożądliwi, nieprzebacząjcy,  
egoistyczni, zdziercy nie będą zbawieni ((Mat. 5:21-22, 27-30; 6:14-15,  
19-24; 25:31-46).
W przeciwieństwie do tego, amerykański Jezus nie upiera się przy świętości  
tak bardzo. Z pewnością nigdy nie mówi o tym, że posłuszeństwo jest  
istotne do zdobycie wiecznego życia. Ci, którzy wierzą w to, są  
legalistami, mówi. Zawsze podkreśla Bożą łaskę, lecz jest to łaska, która  
przymyka oko i przebacza, lecz nie przemienia. Amerykański Jezus wierzy,  
że wiara bez uczynków może zbawiać i że jest cała klasa związanych z  
niebem chrześcijan zwanych "cielesnymi", którzy są nie do rozróżnienia od  
niebawionych ludzi.




Biblijny Jezus w wyraźnych słowach ostrzegał swoich najbliższych uczniów o  
tym, że mogą nie być przygotowani na Jego powrót, jeśli wrócą do swoich  
grzechów. Ostrzegał ich, że zostaną wrzuceni do piekła, jeśli nie będą  
przygotowani na Jego powrót (Mat. 24:32-51; 25:1-30).
Amerykański Jezus, z drugiej strony, wierzy, że jak już raz zostałeś  
zbawiony to już zawsze będziesz zbawiony. Masz zagwarantowane miejsce w  
niebie, bez względu na to jak prowadzisz swoje życie. Często mówi  
publiczności, że umarł za wszystkie grzechy, przeszłe, obecne i przyszłe,  
tak więc nie ma takiego grzechu, którego popełnienie nie obejmowałaby Jego  
śmierć. Mogą się więc czuć pewni w Jego łasce. (Nigdy nikt nie zdaje pyta,  
czy na koniec wszyscy będą zbawieni, skoro Jezus umarł z grzechy każdego,  
przeszłe, obecne i przyszłe).


Biblijny Jezus nie znając czasu Swego powrotu, powiedział uczniom, żeby  
byli gotowi nawet na ucieczkę w góry, z powodu wielkich prześladowań jakie  
zaczną się, gdy antychryst wejdzie do świątyni. Niektórzy będą zamęczeni.  
Obiecał kataklizmy oraz że "pośle swoich aniołów z wielką trąbą, i  
zgromadzą wybranych jego z czterech storn świata z jednego krańca nieba aż  
po drugi" (Mat 24:3-36).
Amerykański Jezus obiecuje, że wszyscy jego będą zabrani w górę zanim  
jakiekolwiek prześladowania się zaczną, ponieważ Bóg nie dopuści, aby  
ludzie, których kocha byli tak prześladowani. (Ci, którzy wierzą w  
amerykańskiego Jezusa często nie mają najmniejszego pojęcia jak wiele  
prześladowań na całym świecie ci którzy , którzy wierzą w Bilijnego  
Jezusa, ani specjalnie ich to nie obchodzi.) Amerykański Jezusa wróci dwa  
razy, a Jego drugi powrót nastąpi po Jego pierwszym powrocie po siedmiu  
latach, tylko zapomniał o tym powiedzieć uczniom.



Biblijny Jezus nakazał swoim uczniom, aby sprzedawali swoje majętności i  
rozdawali ubogim, a wszelkie swe dobra składali w niebie. Nakazał im, aby  
nie składali swych bogactw na ziemi. Powiedział, że ci, którzy tak robią  
są pełni ciemności (p. Mat.6:19-24; Łuk 12:33). Nawet ci, którzy  
skrupulatnie składają dziesięciny, podobnie jak faryzeusze, mogą kochać  
pieniądze (p. Łuk. 11:42; 16:14; 18:12).
Amerykański Jezus często mówi swoim uczniom coś dokładnie przeciwnego.  
Chce dawać im więcej skarbów do zbierania na ziemi, żeby byli nawet  
jeszcze bogatsi niż już są. Obiecuje powodzenie już za 10% ich przychodów.  
Interesujące jest to, że zgodnie badaniami Georga Barna, nie więcej niż 8%  
ludzi, którzy wierzą w amerykańskiego Jezusa, faktycznie daje co najmniej  
10% ze swych przychodów na ten cel.



Biblijny Jezus nauczał swoich uczniów modlić się, aby Imię Jego Ojca było  
święcone, aby Jego królestwo przyszło i Jego wola wypełniła się doskonale  
na Ziemi. Uczył ich, aby prosili o swój codzienny chleb i uwolnienie od  
zła (Mat. 6:9-13).
Amerykański Jezus uczy swoich uczniów, aby modlili się modlitwą Jabeza i  
domagali się swoich praw związanych z przymierzem, aby zdobyć jeszcze  
więcej bogactw.



Biblijny Jezus mówił wszystkim, aby pokutowali, ostrzegał ich, że jeśli  
tego nie zrobią to zginą. Ogłaszał, że pokuta jest koniecznym wymogiem  
przebaczenia (p. Mat. 4:17; Łuk. 5:32, 13:3-5; 24:47).
Amerykański Jezus rzadko wspomina o pokucie, zwykle prosi ludzi o to, aby  
przyjęli Go jako zbawiciela.



Biblijny Jezus często mówił o piekle i ostrzegał przed jego horrorem. (p.  
Mat. 5:2, 29-30; 8:12; 10:28; 13:41-42, 49-50; 18:9; 22:13; 23:33; 24:51;  
25:30; Łuk. 13:28).
Amerykański Jezus nie chce nikogo straszyć wspominaniem o piekle, skoro  
mogłoby bo urazić niektórych ludzi idących do piekła, a to utrudnia wzrost  
kościoła.



Biblijny Jezus powiedział swoim sługom, że ich celem jest powoływanie  
uczniów, którzy będą posłuszni wszystkim Jego przykazaniom (p. Mat.  
28:19-20).
Amerykański Jezus mówi swoim sługom, że ich celem jest nazbierać jak  
największe tłumy na niedzielne nabożeństwo.



Biblijny Jezus obiecywał wolność od grzechu tym, którzy staną się Jego  
prawdziwymi uczniami i będą trwać w Jego Słowie (p. Jn. 8:31-36).
Amerykański Jezus takich obietnic nie daje. Grzesznicy i uzależnienie  
muszą poczekać na niebo z nadzieją na wolność. Amerykański Jezus oferuje  
im psychologiczną poradę i grupy wsparcia.



Biblijny Jezus wierzył, że być wierzącym w Niego i by Jego uczniem to  
synonimy. Wzywał każdego, aby zrobił pierwszy krok ku relacji z Nim stając  
się oddanym uczniem (Mat. 28:19-20; Łuk.14:25-35; Jn. 8:30-31).
Amerykański Jezus wierzy, że każdy może być oddanym niebu wierzącym, nawet  
jeśli nigdy nie stanie się uczniem, co jest tylko opcjonalny krokiem dla  
tych, którzy rzeczywiście chcą oddać się Jemu.



Biblijny Jezus wzywa do pełnego pasji oddania. Ogłasza, że nie jesteśmy  
warci Go, jeśli kochamy naszych rodziców czy dzieci bardziej od Niego. Nie  
możemy przyjść do Niego, jeśli nie odrzucimy siebie i nie weźmiemy Jego  
krzyża (p. Mat. 10:37-38; 16:24).
Amerykański Jezus nie przejmuje się tym, że zajmuje drugie miejsce po  
bardziej ekscytujących rzeczach jak amerykański football, NASCAR (wyścigi  
samochodowe) oraz WWF (ochrona zwierząt).



__________________________________________________________________________________________________


Główną różnicą między Biblijnym, a amerykańskim Jezusem jest to: Biblijny  
Jezus jest Królem Królów i Panem Panów, wszechmocnym Synem Boga,  
nadchodzącym Sędzią świata, podczas gdy amerykański Jezus jest tylko  
zbawicielem i przyjacielem.

Główną różnicą między tymi, którzy wierzą w Biblijnego Jezusa, a tymi,  
którzy wierzą w amerykańskiego jest to: Ci, którzy wierzą w Biblijnego  
Jezusa przestrzegają Jego przykazań i miłują braci (p. 1 Jn 2:3-6; 3:9-10,  
14), podczas gdy ci, którzy wierzą w Jezusa amerykańskiego mają na sobie  
cienka warstwę świętości i nie dbają o braci, a w rzeczywistości często  
nienawidzą i krytykują prawdziwych naśladowców Jezusa nazywając ich  
"niezrównoważonymi fanatykami" czy "legalistami", bądź "świętszymi od  
papieża"

(p.1 Jn. 2:9, 11, 19; 3:14; 4:20).


Lecz jest jeszcze jeden, najbardziej poważny fakt: ludzie, nie są zbawiani  
wtedy, gdy uwierzą, że zbawienie jest z wiary, lecz gdy uwierzą w Osobę,  
Boską Osobę zwaną Jezus Chrystus (p. Jn. 3:16), a skoro tak, to bardzo  
powinno martwić nas to, że tak wielu ludzi, którzy twierdzą, że są  
chrześcijanami, wierzy w Jezusa tak ogromnie różniącego się od Tego  
Biblijnego. Ludzie, którzy wierzą w amerykańskiego Jezusa faktycznie nie  
wierzą w Jezusa w ogóle. Amerykański Jezusa jest amerykańskim bałwanem.




Lecz czy Syn Człowieczy, gdy przyjdzie znajdzie wiarę na ziemi?


-- 
_______________________________________________
Moje strony to: www.poznajpana.org




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota