[chrzescijanie] (brak tematu)

zaremba w poznajpana.org zaremba w poznajpana.org
Nie, 5 Lis 2006, 08:06:44 CET


------- Forwarded message -------
From: "Subskrypcja PoznajPana"
 
Poniżej krótki kawałek historii kościoła w Chinach. Ze względu na długość
podaję tylko link i początkowy fragment.
Zainteresowanych przebudzeniami odsyłam na strony do całości:
 
http://www.poznajpana.org/articlebody.asp?id=1077
 
---------------------------------------------
"WSZELKIE PRZESZKODY STOJĄCE NA DRODZE PRZEBUDZENIA
W KOŚCIELE są związane GRZECHEM"
 
Jonathan Goforth.
 
[Misjonarz i działacz przebudzenia w Mandżurii i Chinach 1888-1935].
 
Wracając do Chin pod koniec 1901 roku, po odzyskaniu zdrowia po
wstrząsających skutkach Buntu Bokserów*, zacząłem przeżywać coraz
silniejsze niezadowolenie z wyników mojej pracy misyjnej.
 
W początkowym, pionierskim okresie podtrzymywałem siebie na duchu
zapewnieniem, że czas siania zawsze musi poprzedzać czas żniwa, a zatem,
byłem zadowolony z upierania się przy widocznie daremnej walce. Teraz,
trzynaście lat minęło a żniwo wydawało się dalsze niż kiedykolwiek
wcześniej. Czułem, że jest coś poważniejszego przede mną, gdybym tylko
miał wizję, aby zobaczyć co to było i wiarę, aby to pochwycić.
 
Zaniepokojony i niezadowolony zostałem poprowadzony do bardziej
intensywnego badania Pisma. Każdy fragment, który w jakikolwiek sposób
odnosił się do ceny, czy drogi do otrzymania mocy, stawał się dla mnie
życiem i tchnieniem. W mojej bibliotece było wiele książek na temat
przebudzeń, które czytałem po wiele razy. Stało się to tak wielkim
ciężarem dla mnie, że żona obawiała się, że nie wytrzymam tego
psychicznie.
 
Wielką inspiracja były dla mnie relacje z Przebudzenia Walijskiego z lat
1904 – 1905, ponieważ pokazały mi, że przebudzenia nie były sprawą
przeszłości. Później pod koniec 1905 roku przyjaciel z Indii przysłał mi
broszurkę z wybranymi fragmentami autobiografii Charlesa G. Finney'a i
Wykładów z Przebudzenia. To ostatecznie rozpaliło mnie! Na tytułowej
stronie było stwierdzenie, które można podsumować, mówiąc, że rolnik,
który nie wypełnia praw natury, może równie dobrze modlić się o żniwa, jak
chrześcijański kościół prosić Pana i spodziewać się większego zbioru dusz,
nie troszcząc się o spełnienie praw rządzących duchowym żniwem. "Jeśli
Finnej ma racje – przysięgałem – to zamierzam odkryć te prawa i być im
posłuszny bez względu na koszty!" Później, brat misjonarz pożyczył mi
pełną wersję autobiografii Finney'a. Nie da się opisać ile ta książka dla
mnie znaczyła.
 
Teraz zacząłem oglądać serca ludzkie pobudzone w taki sposób, że pewien
chiński ewangelista szeptał w zdumieniu: "Dlaczego ci ludzie są tak bardzo
poruszeni, jak byli wtedy, gdy Piotr głosił w dniu Zielonych Świąt". Na
pewnym spotkaniu mówiłem na temat "On poniósł nasze grzechy na drzewo", a
przekonanie o grzechu wydawało się być wypisane na wszystkich twarzach.
Gdy więc wezwałem do podjęcia decyzji, cała sala wstała jak jeden mąż
wołając: "Chcemy iść za tym Jezusem, który za nas umarł".



Usuń | Odpowiedz | Odpowiedz wszystkim | Przekaż | P







Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota