[chrzescijanie] Odp: Re: (brak tematu)
Tomasz.Hoeflich w spinsa.pl
Tomasz.Hoeflich w spinsa.pl
Pią, 24 Lis 2006, 10:49:21 CET
Ja nie rozumiem co masz do tych z koloratka ?? ja jestem katolikiem
świecki ale mam pełen szacunek do kapłanów niezaleznie z jakiego wyznania.
Przypominam sa to ludzie oddani na słuzbe Bogu.
Pozdrawiam
Tomasz H
Szymon Słomczyński <szymon w as.pila.pl>
Wysłane przez: wspolnota-bounces w listy.kdm.pl
2006-11-24 10:26
Odpowiedz użytkownikowi
wspolnota w listy.kdm.pl
Do
<wspolnota w listy.kdm.pl>
DW
Temat
Re: [chrzescijanie] (brak tematu)
"To co napisales o sobie wszystko tlumaczy." tego niezbyt rozumiem
czy mam posiadac glejt zeby mowic o tym w co wierze czy jest to tylko
domena
"tych z koloratka"?
sz
----- Original Message -----
From: "Proroczy" <proroczy w wp.pl>
To: <wspolnota w listy.kdm.pl>
Sent: Friday, November 24, 2006 10:13 AM
Subject: Re: [chrzescijanie] (brak tematu)
Piotrze, nie rozpedzaj sie.
Moje pytanie ma gleboki sens.
Skoro roscisz sobie prawo wystapowac w "sprawach wiary", to musi to zawsze
wnikac z jakiegos autorytetu. Jesli nie wynika z tego, ze masz udzielony
do
tego autorytet albo nim jestes to twoje wywody traca na pewnym znaczeniu.
To co napisales o sobie wszystko tlumaczy.
Wiec temat uwazam za zamkniety.
Andrew
----- Original Message -----
From: <zaremba w poznajpana.org>
To: "chrzescijanie" <wspolnota w kdm.pl>
Sent: Friday, November 24, 2006 10:03 AM
Subject: [chrzescijanie] (brak tematu)
Oczywiście przykłady można by mnożyć i pozytywne również,
"nasz" pastor jest znakomity i nie jest kontrolerem, ale nie o to chodziło
w
zadanym mi pytaniu.
"Duchowy autorytet" oznacza przede wszystkim jedynie słuszną (niestety dla
zbyt
wielu) wyrocznie
we wszelkich duchowych, biblijnych i życiowych sprawach. CZasami konczy
sie
to
tak jak Cythia napisala :(.
Pozdro.
On Fri, 24 Nov 2006 09:13:42 +0100, Ania Paciorkiewicz
<anna.cynthia w gmail.com>
wrote:
> Zgadzam się z Piotrem. W tym temacie przeszłam dużo złego z powodu
mojego
> poddania się autorytetowi. W chwili próby okazało się, że człowiek,
> któremu
> ufałam nie zasługiwał na to zaufanie. A skąd ja miałam to wiedzieć?
Teraz
> nie jestem nigdzie, w żadnym zborze, a czuję się jakbym wyszła z sekty.
> Przez 12 lat byłam w kościele... wszystko było dobrze, do czasu
problemu,
> który chciałam rozwiązać i poszłam po pomoc do pastora. To był mój
> największy błąd w życiu. Płacę moim załamaniem psychicznym. Wierzę w
> Boga,
> ale jest to wiara niepełnosprawna. Czyżby mnie Bóg ucierał z krupami w
> temacie autorytetu?
>
> Cynthia
>
> __________
> czuwajcie ...
> www.chrzescijanie.net 2006
>
>
--
_______________________________________________
Moje strony to: http://www.poznajpana.org
__________
czuwajcie ...
www.chrzescijanie.net 2006
__________
czuwajcie ...
www.chrzescijanie.net 2006
__________
czuwajcie ...
www.chrzescijanie.net 2006
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota