[chrzescijanie] Fwd: Frangipane Francis - Pokuta poprzedza przebudzenie
Piotr Zaremba
zaremba w poznajpana.org
Sob, 10 Cze 2006, 20:13:34 CEST
------- Forwarded message -------
From: "Subskrypcja PoznajPana" <pzaremba w kki.pl>
To: pzaremba w kki.pl
Cc:
Subject: Frangipane Francis - Pokuta poprzedza przebudzenie
Date: Tue, 06 Jun 2006 01:27:03 +0200
Wersja wygodniejsza do czytania:
http://www.poznajpana.org/articlebody.asp?id=935
---------------------------------------------------------------------------
---
Pokuta poprzedza przebudzenie
Francis Frangipane
Prawdziwe przebudzenie nie zdarza się tak po prostu. Są pewnie warunki,
które muszą w ludzkim sercu zostać spełnione, zanim Pan nawiedzi Swoich
ludzi.
Musimy pragnąc uwolnienia, a nie zwykłej ulgi.
Zbyt często współcześnie usługujący pragną uwalniać ludzi, którzy nie
chcą pokutować z grzechów, którzy nie wołają z głębi serce do Boga o
pomoc. Efekt jest takim, że ci, o których się modlą otrzymują ograniczoną
ulgę, lecz wkrótce popadają znów w grzech i opresję. Kluczem do
skutecznego uwolnienia jest rozeznanie tego, czy dany człowiek jest gotowy
i chętny najpierw do uwolnienia od ciężaru grzechu, zanim usłużymy mu
uwolnieniem duchowym. Czy ma w sercu pokutę? Czy odstawił na bok swoje
bałwany? Czy serce jest zwrócone naprawdę ku Bogu?
Boży wzór postępowania ustanowiony dla poszczególnych ludzi, jest
również właściwy dla kościoła i miasta. Jak Pan nie uwalnia nas od różnych
sytuacji, dopóki nie wołamy o pomoc, tak i wojna o nasze kościoły i miasta
nie zostanie wygrana, dopóki wielu spośród nas nie będzie wołać do Boga w
modlitwie. Wywołanie przez Chrystusa w kościele na terenie całego miasta,
wołania do Boga, ma na celu wzbudzenie w sercach właściwych postaw, na
które Bóg może odpowiedzieć.
Bez podskórnej struktury modlitwy i wołania przed Bogiem, uwolnienie,
"związywanie i rozwiązywanie" i inne formy duchowej walki są bardzo
ograniczone. Uwolnienie, zgodnie z Pismem, jest ostatnim stadium procesu,
który zaczyna się, gdy osobiste obrzydzenie obecną sytuacją wierzącego
jest tak silne, że zmusza go do wołania do Boga o pomoc.
Wybawiciele.
Starotestamentowy wzorzec uwolnienia i przebudzenia jest taki: w
odpowiedzi na modlitwy i cierpienia Jego ludu, Pan wzbudzał wybawiciele.
Były to jednostki namaszczone i uprawnione przez Boga do pokonania tych,
którzy dręczyli Izraela.
Ważne jest zwrócić uwagę na to, że ich skuteczność nigdy nie opierała
się na ich własnej wartości i referencjach. O ile byli oni w unikalny
sposób wysłani przez Boga, to ich przybycie było zsynchronizowane z pokutą
Izraela. Brak pokuty; brak uwolnienia. Gdy Izrael wołał do Boga,
wyzwoliciele byli posyłani i namaszczani mocą Ducha Świętego. Istota tego
starotestamentowego wzoru odnowienia może być powtórzona przez nas w
dzisiejszych czasach. Możemy jeszcze nie dostrzegać współczesnych
"wyzwolicieli" ani trochę więcej, jak nie widzimy pojawiającego się
przebudzenia w tych miastach, których modlitwa i pokuta są głębokie i
szeroko rozpowszechnione.
Spoglądając ponownie na schemat pozostawiony przez Izrael, widzimy,
że grzech narodu przynosił porażkę i dominację obcej władzy. Wraz z nią
przychodziła cześć dla demonów i całkowite zwiedzenie serc Izraelczyków
wprowadzone przez przeciwnika. Gdy Izrael straszliwie zanieczyszczał Boże
prawa, nadchodziła ekonomiczna, kulturalna i psychiczna klęska całego
narodu. Tam, gdzie kiedyś ludzie radowali się błogosławieństwem Bożym,
teraz rozpacz i smutek ogarniał tą ziemię. To w kontekście cierpienia
ludzie szczerze i z głębokości serca wołali do Boga, aby wzbudził
wybawicieli. Te jednostki prowadziły pokutującego Izraela do zwycięstwa
nad ciemięzcami. Gdy prawdziwe przywództwo zostało ustabilizowane,
nadchodziło ogólnonarodowe powodzenie i pokój.
Należy wspomnieć o tym, że droga do przebudzenia nie była
schematyczna; nie było jakiegoś określonego planu nadejścia. Nikt nie był
w stanie przewidzieć jak długo miał trwać czas sądu, ani kiedy pokuta tak
przesiąknie serca grzesznych ludzi, że Bóg będzie usatysfakcjonowany. Ten
jeden fakt będzie zawsze prawdą: czas jaki to zajmuje zawsze będzie
dłuższy niż się tego spodziewamy. Czynnikiem determinującym jest uznanie
grzechu i powrót do Boga. Gdy już główny trzon narodu był w pełni zwrócony
ku Bogu następowało uzdrowienie ziemi.
Nahemiasz mówi o takim wzorcu pokuty poprzedzającym narodowe uwolnienie.
Modlił się tak (Neh. 9:27):
"Toteż wydałeś ich w ręce wrogów, a ci ciemiężyli ich. W czasie ucisku zaś
wołali do ciebie, a wtedy Ty wysłuchałeś ich z niebios i według obfitego
swego miłosierdzia dałeś im wybawicieli, którzy wybawiali ich z ręki ich
wrogów".
Nie wolno nam poganiać tego procesu ani poddawać się frustracji, gdy
nasze modlitwy natychmiast nie uruchamiają Bożej interwencji. Pan czeka na
to, aby naród złamał się poniżej progu swego buntu. Tak, to może być dla
nas zachętą: nasze wstawiennictwo jest pierwszym owocem tego, co jest ma
stać się reakcją narodu wobec Wszechmocnego! Czasami może pojawiać się
pewna płynność duchowej aktywności, lecz zanim nastąpi narodowe
przebudzenie, będzie naród wołający do Boga. Ten okres jest zwany "czasem
ich ucisku" i nie znajdzie wypełnienia w przebudzeniu dopóki naród nie
będzie wołał do Pana przez jakąś ilość lat.
Ludzkie nieszczęście, Boże serce
W Księdze Sędziów ten schemat pojawia się wielokrotnie. Gdy Izrael
popadał coraz głębiej w grzech, Bóg czekał na ciężar i konsekwencje
grzechu, aby ukorzyć ich dusze. Czekał na ponowne sprowadzenie ich ku
Sobie. Tak, Pan nie był obcy cierpieniom Izraela, nawet w czasach gdy
trwali w buncie odczuwał ich cierpienia. Gdy Pan "nie mógł już dłużej
znosić cierpienia Izraela" (Sdz. 10:16), posyłał im wyzwolicieli.
Tragiczny stan i desperacja Izraela przygotowywały ich dla Boga.
Widzimy ten schemat, gdy Pan spotkał się z Mojżeszem w Księdze Wyjścia.
Odkupiciel powiedział (Wyj. 3:7-8):
"Napatrzyłem się na niedolę ludu mojego w Egipcie, i słyszałem krzyk ich z
powodu naganiaczy jego; znam cierpienia jego. Zastąpiłem przeto, by go
wyrwać ..."
Zauważ to, że Pan widział doświadczenia Swego ludu; słyszał ich płacz,
wiedział o ich cierpieniu. Bóg nigdy nie jest daleki od niedoli ludzkości,
a prawdę mówiąc, On nosi boleści naszego społeczeństwa: nasze uciski,
uciskają Jego; nasze cierpienia stają się Jego smutkami.
A wracając do naszego tekstu z Księgi Wyjścia, zauważ również, że to nie
same modlitwy zostały przez Pana usłyszane, lecz ich płacz. Jedną sprawą
jest modlitwa o nasze potrzeby, a całkiem inną płacz nad nimi. To tych,
którzy płaczą (wołają) pociesza Bóg. Pan wiedział o ich doświadczeniach i
cierpieniach. Modlitwa, na którą Bóg odpowiada to nieustanny płacz, często
zrodzony z "doświadczeń" i "cierpień", jak to ma miejsce obecnie w
niektórych częściach Afryki i Azji.
Być może Pan nie odpowiedział nam w pełni, ponieważ nasze modlitwy
ciągle mieszczą się w wygodnym schemacie. W 1970 roku przyszedłem do
Chrystusa w czasie Charyzmatycznego Przebudzenia. To poruszenie Boże
zrodziło się w nieustannym płaczu "dniem i nocą" milionów matek. Nie był
to wynik zwykłej godziny modlitwy; pojawiło się z nieustannego płaczu
matek (i ojców), którzy byli głęboko zaniepokojeni zaangażowaniem swoich
dzieci w narkotyki i bunt. Ich modlitwy nie były ograniczone religijną
dyscypliną, lecz wypływały z głębin ich egzystencji. Bez skomplikowanej
maszynerii duchowej walki, łzy i płacz ich nieukojonego wstawiennictwa
dotarł do Boga i uratował ich dzieci. Być może opóźnienie przebudzenia w
naszych czasach jest spowodowane tym, że wprawdzie jesteśmy zaniepokojeni,
lecz nie jesteśmy dotknięci przez stan naszego społeczeństwa; choć
zasmuceni, jednak nie płaczemy.
Niemniej jednak, musi być uznane to, że coraz większa ilość Bożych
ludzi prawdziwie poddało się wrażliwości Chrystusowego współczucia. Niosą
oni na skrzydłach swego wstawiennictwa nie tylko potrzeby ludzi, lecz
również ich ból. Odkładają na bok swoją reputację, swoją pracę, a nawet
składają, tak, swoje życie, aby zobaczyć oczyszczenie z grzechów naszego
społeczeństwa. Choć ciągle w mniejszości, ci wstawiennicy noszą w swych
duszach cierpienia swoich miast, słyszą wołanie uciśnionych; wiedzą o
cierpieniu zarówno nienarodzonych jak i tych urodzonych. Bóg jest gotów
odpowiedzieć na ich modlitwę. Z samego łona ich ucisku, Bóg wyprowadzi
uwolnienie. Modlący się kościół nie powinien ograniczać czasu trwania
swego oddania do wstawiennictwa, Bóg oczekuje życia pełnego modlitwy, a
nie zwykłej sezonowej modlitwy. Jeśli przeciągający się czas, który jest
potrzebny do wprowadzenia zmiany, może nas zatrzymać to jest oczywiste, że
przygotowawcza praca w naszych sercach nie jest jeszcze wystarczająco
głęboka, aby przyciągnąć boską interwencję.
Jak to się wszystko ma do przebudzenia? Duchowe odnowienie jest
jedynym antidotum dla naszych miast i naszego kraju, jest to Boża
odpowiedź dla tych wszystkich, którzy wołają nieustannie do Niego o pomoc.
Panie, przebacz nam to, że pragniemy ulgi, zamiast uwolnienia, że szukamy
dróg na skróty, zamiast Twojej doskonałej drogi. Mistrzu, wiemy, że Twoje
serce nie może odmówić szczeremu wołaniu doświadczonych, że Ty nie możesz
długo znosić nieszczęścia Swego ludu i nie działać na naszą korzyść. Tak
więc, dziś wołamy do Ciebie! Ześlij nam ponownie deszcz twojej obecności!
Oczyść nas z pożądania wygody i apatii. Wprowadź nas do miejsca, w którym
będziesz mógł uhonorować Swoją suwerenność i sprowadzić przebudzenie do
naszej ziemi! Na Twoją chwałę modlimy się, Amen.
------[ Twoja prywatnosc ]---------------------------------
Wypisanie się z tej gazetki:
http://sub.4free.pl/u/?s=38840&u=257060&i=2513068
----------------------------------------( reklama )-------------
Wybajerz komorke - starzy zaplaca ;)
http://sms.magazyn.pl - pelen luzik...
__________ NOD32 Informacje 1.1494 (20060418) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez System Antywirusowy NOD32
http://www.nod32.com lub http://www.nod32.pl
--
_______________________________________________
Moje strony to: www.poznajpana.org
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota