[chrzescijanie] dziesiecina, a dawanie

zaremba w poznajpana.org zaremba w poznajpana.org
Czw, 23 Lis 2006, 14:08:51 CET


Przepraszam, że troche przydługo  . . .
 
On Wed, 22 Nov 2006 20:28:30 +0100, www.proroczy.prv.pl <proroczy w wp.pl> wrote:
>Rozumiem, ze zostales rozczarowany dzisiecina, ale sa inni ktorzy maja
>bardzo budujace doswiadczenia w tej dziedzinie.
 
Nie rozczarowałem się dziesięciną, ale zostałem dosłownie wyrawany za uszy z
fałszywego nauczania na ten temta, tzn. z sumie nauczania pozbawionego
jakichkolwiek nowotestamentowych podstaw i sprzecznego w sobie.
czyli, że jest obowiązkowa i jest równocześnie błogosławieństwem,
że jak nie daję to jestem pod przekleństwem, i mam dawać bez względu na to,
czy mam potem na utrzymanie rodziny, czy nie, bo na tym polega dawanie z wiary.
Ze jak ja dam, to Bóg odpowie itd. itd.. jest fałszywe nauczanie całkowicie 
sprzeczne z NT.
 
>Uwazaj z opiniami, bo jesli bedac kiedys "tam" dowiesz sie, ze zle myslales to 
>bedzie Ci bardzo glupio...
 
Tego to akurat nie muszę się obawiać, bo nie myśle źle, zostalem osobiscie
z tego wyciągnięty przez Pana a Pan raczej zdania nie zmienia, o ile wiem.
Cały mój duchowy wrost jak dotąd polega na ujawnianiu i pozbywaniu się błędnego my
ślenia,to proste i zawsze tak samo działa. Tego się nie boje, a że będzie mi gł
upio to trudno,teraz też mi jest za każdym razem. 
 
>Poza tym po twoich opiniach i artukulach ktore tlumaczysz wnoskuje, ze
>usadawiasz sie w pewnej teologi i zrozumieniu chrzescijanstwa .
 
Nie wiem o jakiej teologii i zrozumieniu chrześcijaństwa mówisz? NIe ustadawiam 
się w żadnej,szukam tylko tej najbardziej skutecznej i niosącej największe błogosł
awieństwo kościołowi, wierzącym i światu. Innych odmian jest wiele i nie uważam 
ich ani za gorsze, ani błędne... po prostu wiem,
że jest nieskonczenie wiele więcej do zyskania w Panu niż dysponuje tym obecnie 
kościół i poszczególnie wierzący. Szukam tego, co najlepsze dla Królestwa i Koś
cioła i to promuję,nie potępiając, nie oskarżając, ani nie traktując gorzej 
innych, wyznających Pana.Wiem to też z własnego doświadczenia, ojca upośledzonego 
dziecka, które nie jest dla mnie gorsze niż pozostałem zdrowe. Nie wykonuje w 
domu żadnej pożytecznej posługi, a wymaga więcej troski. I tak wierzę, Bóg Ojciec 
traktuje kościoły "mniej sprawne" w chodzeniu w Duchu. Nie wiem, jaką  "otrzymają 
zapłatę za dzieło swoje" i nie mój to problem, ale chciałbym, aby jak najwięcej 
dzieci Bożych otrzymało jak najwięcej z JEgo Ręki.
 
 
>Uwazaj, bo coraz mocniej podnosi sie proroczy glos mowiacy o duchu obostwa 
>(bardzo powiazanym ze zlym doswiadczeniem w dawaniu i nie dawaniu dziesieciny).

(chyba nie dokładnie zrozumiałem to zdanie w całosci z nawiasem, ale zostawiam to, 
co napisalem po pierszym czytaniu)
 
W takim razie jest to fałszywy głos proroczy, ponieważ nie ma NT poparcia,
a dawanie dziesięciny z przymusu (czy strachu przed ubóstwem)nie jest w niczym
lepsze od nie dawania wcale. TO jest kolejne religijne oszustwo, a nie glos 
proroczy, jeśli od dziesięciny uzależnia materialne błogosławieństwo, jestem gotow 
sie temu sprzeciwiac z cała stanowczością. Nie znam tego ruchu i nie wchodze w 
ten temat, bo na razie nie mam takiego zapotrzebowania w sercu, choć materialne 
problemy miewam prawie stale. Problemem chrześcijan jest ogólnie skąstwo i nie 
dawanie w ogóle, na nic i niczego. Na jednej z list subkrypcyjnych, na której 
jestem zapisany, moderator poprosił o wsparcie jego służby. Wszystko, co tam się 
znajduje jest za darmo. Na liscie jest (uwaga) 10 000 (dziesięć tysięc) adresów, 
a wsparcia udzieliło (uwaga) 30 (trzydzieści). Zasada, że im więcej chrześcijanie 
mają tym mniej z tego udzielają (tzn. procentowo) jest sprawdzona statystycznie. 
Te badania przeprowadzone w USA przez Barna Group są gdzieś w  necie dostepne. 
Więc obawiam się, że to nie ubodzy mają problem z dawaniem tylko bogaci.
Wmawianie biednym, że mają dawać więcej, to będą więcej mieli jest kolejnym 
religijnym oszustwem, nawet w STarym (gorszym przeciez) Przymierzu biedota była 
zwolniona z dawania dziesięciny!! Ten system już raz został zniszczony. Oprócz 
"dawajcie, a będzie wam dane" jest też "ubogich zawsze miec będziecie" (w domyśle 
- abym im udzielać)- wiec to nie ubodzy mają dawać, bo  potem nie mają na własne 
potrzeby, ale ci, których na to stać i to jest zgodne z wiloma miejscam 
w listach apostolskich.
 
Dzięsięcina nie działa dlatego, że jest to dziesięcina, ale dlatego, że jest to w 
ogóle dawanie. Bóg błogosławie dobrowolne i z serca dawanie a wtedy dziesięcina 
jest bardzo dobrym miejscem błogosławieństwa. Ale jest też najbardziej ubogą formą 
dawania, jeśli chodzi o  błogosławieństwo z niego płynące. Większym błogosławieństem 
jest dawanie tak, jak DUch Święty prowadzi, czasme 10%, czasem 50%, a czasami 
wcale. Przy współczesnym systemie dawania 10ciny, gdyby DUch Święty chciał zamożyć 
głodem jakiegoś  fałszywego kaznodzieję to nie da rady, bo i tak cały zbór jest 
nauczony, że dawać musi, bo to jego obowiazek i tyle, i czasem potrzeba lat, 
zamiast kilku tygodni na przyklad, żeby tak rzecz, jak odsunięcie go od 
kazalnicy miało miejsce. A z drugiej strony wielu płacących jest 
satysfakcjonowanych swoim dawaniem, no bo dali na tacę, a to że obok samotnej 
wdowie brakuje na codzienny chleb już mało kogo martwi. (Jak powiada Jeremiasz: 
"Są otyli i opaśli, przekroczyli nawet miarę złego; nie dbają o sprawe wdowy i 
sieroty, aby im się dobrze powodziło" (Jer 5:28).  Znam osobiście takie 
przypadki.:(
Znam świadectwa tego, ze ktoś wyszedł z ubóstwa przez wierne dawanie dziesięciny, 
ale ogólnie chodzi o dawanie, a dziesięcina jest tylko pewną formą.
 
>Pisze tak tylko, bo nigdy nie wiesz czy Pan nie zmieni twojego myslenia za > 
>pare lat. Czy moze nie bedziesz musial pokutowac. Pamietaj o zasadzie
>pokuty. A nie zdajesz sobie sprawy jak twoje poglady moga wplywac na umysly i 
>serca innych.
 
Wiem, bardzo dobrze jak moje pisanie wpływa na poglądy innych, bo dzieki paru 
innym równie zdecydowanym głosom (nawet slawnemu G.Michalskiemu) zmieniałem poglą
dy, czasem po dłuższym czasie, ale zasiew był dobry (a nieraz nagadałem wtedy 
komus od heretyków, dzis tak samo mysle). Znam też ostrzeżenie Boże o tym, aby 
"niewielu zostawało nauczycielami", i wiem jak to wpływa na ludzi, bo przez wiele 
lat głosiłem Słowo w zborze i Pan dał mi oglądać wyniki tego, po wielu latach u 
ludzi, którzy nawet nie bardzo byli chyba świadomi tego, że słyszeli to wcześniej 
z kazalnicy. Słowo ma moc zabić i ożywić, Amen.
 
Co do 10-ciny wiem, ze zdanie nie zmienie, przynajmniej jeśli chodzi o zasady 
dawania jej głoszone w większosci znanych mi kościołów. DZIESIECINA NIE JEST bł
ogosławieństwem jesli jest dawana pod przymusem zakonu, czy pod strachem przekleń
stwa i z jakichkolwiek innych powodów poza DOBROWOLNYM DARM WEDLUG SZCZERGO 
SERCA. koniec, kropka, Amen.
 
>Ja bym naprawde wolal slyszec z twoich wypowiedzi pragnienie uslyszenia od 
>PANA, czy to co myslisz nie zasmuca czasem Ducha Swietego.
 
Jak juz powiedziałem TO usłyszałem od Pana i zdanie nie zmienię.Co do innych 
rzeczy zawsze o to pytam i, jak juz pisałem, często zdanie zmieniałem. Jeśli
widzę, że błądziłem, z tym akurat problemów nie mam. Interesuje mnie zawsze 
biblijna prawda, to co lepsze, a nie religijna nauka ludzka.
 
>Pewien proroczy koles mowi, ze "madrosc nie mowi wszystkiego co wie".
>I wiem, ze z tej jakosci wynika pewien sposb argumentowania.
>Wiec, tylko dobrze radze...
>Wiesz, ze Cie szanuje.
 
Oki, za porady dziękuję.
 
Piotr Z





Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota