[chrzescijanie] (brak tematu)

[zaremba w poznajpana.org]

On Sat, 25 Nov 2006 00:10:25 +0100, Ania Paciorkiewicz <anna.cynthia w gmail.com> 
wrote:

> Coś w tym jest...
> Z życia wzięte: Najwięcej radości miałam w dawaniu, kiedy dawałam dla  
> osób w
> potrzebie, po modlitwie z mężem. Mieliśmy wtedy w sercach tą samą kwotę i
> dawaliśmy właśnie tyle.
> Dziesięciny były zawsze trudne. Nie wiem teraz jak z tym jest naprawdę  
> (na
> 100%), ale nauczanie np Krzysztofa Dubisa z Krakowa na ten temat mnie
> przekonuje. On zachęca tez do dawania, ale nieograniczania tego 10-cioma
> procentami.
> Pozdrawiam,
> Cynthia

Amen.
Żadna dziesięcina (czyli z góry z kalkulatora wyliczona kwota) nie da takiego bł
ogosławieństwa, jakim jest dawanie pod kierownictwem Ducha Świętego. Szczególną 
potęgę "próbowania Boga" mają tutaj właśnie małżeństwa, które mogą "ustalać" 
zarówno kwotę jak i osobę, służbę, czy sprawę na którą dają. Ustalać - tzn. modlić 
sie niezależni i ustalać, że otrzymali oboje to samo. NIe ma też większego błogosł
awieństwa dla otrzymującego, gdy ktoś mówi mu, że po modlitwie jest przekonany, ż
e Pan chce, aby mu dać . . . zł. Bo to oznacza dla tego kogoś, że faktycznie
"Bóg troszczy się o ubogich". . . Te same pieniądze "z urzędu" tzn. pastor ze 
staszymi ustalili - nie będą miały tego samego efektu, choć też mogło to być dział
anie Ducha. Nigdy przywództwo kościoła nie będzie w stanie tak precyzyjnie zadbać 
o różne potrzeby, czasami bardzo chwilowe, jak Duch Święty, działający przez świę
tych. Czasem wystarczy zagaić chęcią wspólnego zjedzenia drożdżówki na mieście, a 
efekt będzie taki, jakby grom spadł z nieba.
 
Dziesięcina nie ma ZADNEGO uzastadnienia na gruncie Nowego TEstamentu i nie 
instniała w kościele do III wieku w ogóle, a jako obowiązek do VI !!!! POjawiła 
się wskutek wypaczeń nauczania apostolskiego, wyniesienia jednych wierzących nad 
innych, zakazania duchownym podejmowania świeckiej pracy i pojawienia się 
konieczności ich utrzymywania. Nigdy powrót do starotestamentowego wzroca kapłań
stwa nie był celem ani zamiarem Bożym i wcześniej czy później Bóg zrobi i tutaj 
Reformacje.
Mało tego, większość broniących dziesięciny nie wie nawet o tym, że dziesięcina 
nie była w Izraelu powszechna. Jezus, jako stolarz, Piot, jako rybak - NIE PŁ
ACILI DZIESIĘCINY ze swoich dochodów,ponieważ Prawo Mojżeszowe NIGDY tego nie 
wymagało od jakichkolwiek zawodów pozarolniczych!!!
A dziesięcina jaką złożył Abraham była zupełnie innego rodzaju i zgodna z obowiązują
cymi zwyczajami we wszystkich krajach arabskich Żyznego Półksiężyca, a nie według 
przepisów Boga J.we.
 
Pozdro.
Piotr Z