[chrzescijanie] Czy Zydzi zabili Jezusa ...

Tomasz G tomasz303 w wp.pl
Pią, 6 Paź 2006, 14:16:53 CEST





             CZY ŻYDZI UKRZYŻOWALI PANA JEZUSA ?




            [...] Niniejsze uwagi będą dotyczyły wersetu z Ewangelii
Mateusza, w którym rozmaici antysemici usiłowali znaleźć sankcję religijną
dla swojej postawy niewątpliwie niezgodnej z wiarą chrześcijańską. Chodzi o
werset Mt 27, 25: " cały lud zawołał: - Krew Jego na nas i na dzieci nasze".
Jak wiadomo, ostatni Sobór powszechny Kościoła katolickiego napiętnował
nadużywanie Słowa Bożego dla uzasadnienia antysemityzmu, odrzucił też dwa
szczegółowe zarzuty, mające źródło w przytoczonym wersecie: jakoby Żydzi
jako naród obarczeni byli odpowiedzialnością za śmierć Chrystusa oraz jakoby
wskutek tego przestali być ludem wybranym, stali się zaś odrzuceni i
przeklęci przez Boga. [...]


      Według świadectwa Ewangelii odpowiedzialność ponoszą wszyscy, cała
ludzkość

            Chrystusa jednak zamordowali ludzie. [...] Otóż Nowy Testament
wyraźnie sugeruje, że odpowiedzialność za tę zbrodnię ponoszą wszyscy, Żydzi
i poganie, cała ludzkość. "Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście
przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i
Poncjusz Piłat, z poganami i pokoleniami Izraela, aby uczynić to, co ręka
Twoja i myśl zamierzyły " (Dz 4, 27 n).

            Również werset Mt 27, 25 w zamiarze Ewangelisty ma służyć
wyrażeniu prawdy, że winę za śmierć Chrystusa ponosi cała ludzkość.
Mianowicie werset ten stanowi połowę fragmentu, którego całość podkreśla tę
właśnie powszechność winy. Przy czym zarówno pogański uczestnik zbrodni -
Piłat - jak zgromadzeni przed jego pałacem Żydzi czują się całkowicie
niewinni i wyrażają to na zewnątrz. Najpierw Piłat umywa obłudnie ręce,
żeby - wbrew faktom - zamanifestować, że nie chce uczestniczyć w tej
zbrodni. Następnie "cały lud zawołał: - Krew Jego na nas i na dzieci nasze"
(Mt 27, 24 n). Okrzyk ten wyraża ugruntowane przekonanie tych ludzi, że
Jezusowi śmierć się należy. Ludzie, którzy tak wołali, chcieli
zamanifestować w ten sposób, iż nie mają żadnych wątpliwości co do tego, że
mają rację, żądając ukrzyżowania. [...]



            Jest rzeczą niezwykle intrygującą, że informacja o obmyciu rąk
przez Piłata oraz okrzyk tłumu zapisane są wyłącznie w Ewangelii Mateusza, a
więc w tej Ewangelii, która była przeznaczona szczególnie dla Żydów. Zagadka
wyjaśnia się w świetle pierwszych rozdziałów Dziejów Apostolskich, gdzie
przedstawia się rozwój chrześcijaństwa wśród Żydów. Otóż okazuje się, że
głoszenie winy za śmierć Chrystusa stanowiło żelazny element katechezy
apostolskiej dla Żydów. Katecheza opierała się na budowaniu kontrastu między
ludzkim grzechem i miłosierdziem Boga, między śmiercionośnym charakterem
naszego zła i życiodajnym charakterem zmartwychwstania Chrystusa. W
pierwszych pięciu rozdziałach Dziejów Apostolskich motyw ten pojawia się aż
pięć razy (Dz 2, 23 n, 36; 3, 13-19; 4, 10; 5, 28-31).

            Przypatrzmy się tej katechezie: "Mężowie izraelscy, słuchajcie
tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka [...] tego Męża, który z woli,
postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami
bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy
śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona zapanowała nad Nim. [...] Gdy to
usłyszeli przejęli się do głębi serca. Cóż mamy czynić, bracia? - zapytali
Piotra i pozostałych Apostołów. Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i
niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie
grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest
obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a
których powoła Pan Bóg nasz" (Dz 2, 22-24, 37-39).


      Głoszenie winy za śmierć Jezusa
      - elementem katechezy apostolskiej dla Żydów
      - świadectwo Dziejów Apostolskich

            Tekst ten dzieli przepaść od antysemickich zarzutów, iż Żydzi
zabili Chrystusa. Po pierwsze, nie jest to mowa potępiająca "tych innych",
których uznało się za gruntownie złych, niezdolnych do nawrócenia i
przeklętych; jest to wezwanie skierowane do grzeszników, aby się nawrócili.
Po wtóre, przemawia Piotr, syn ludu żydowskiego, który również po otwarciu
bram Kościoła dla pogan pozostał Apostołem Żydów (Ga 2, 7 n), a przemawia w
duchu milości do swoich rodaków. Po trzecie, grzech zabójstwa Chrystusa
streszcza tutaj całą w ogóle ludzką grzeszność, a nie jest traktowany jako
plama wyróżniająca poszczególną grupę ludzi. Po czwarte, oskarżenie o ten
grzech stanowi punkt wyjścia dla ogłoszenia Bożego miłosierdzia, którego
gwarancją jest zmartwychwstanie; tymczasem antysemicki zarzut, iż Żydzi
zabili Chrystusa, formułowany jest jako teza końcowa służąca do budowania
murów wrogości, które Chrystus przyszedł właśnie burzyć (por. Ef 2, 14). Po
piąte, Piotr przemawia do pokolenia, za którego dni Chrystus został
ukrzyżowany, i nic nie mówi o dziedziczeniu winy, mówi natomiast wyraźnie o
dziedziczeniu obietnicy: "Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych"
(Dz 2, 39).


      W katechezie tej grzech zabójstwa streszcza całą ludzką grzeszność

            Zobaczmy teraz, jak temat ten został przedstawiony w Ewangelii
Łukasza, która została napisana w kręgu Pawła - Apostoła pogan. Nie
wspomniano tu o zaklęciu ludu, nie lękającego się wziąć odpowiedzialności za
niewinną krew Chrystusa. Łukasz mówi natomiast o współczuciu, jakim otoczyły
Skazańca niewiasty jerozolimskie. Prawdopodobnie ma rację św. Beda ("Wykład
Ewangelii Łukasza", rozdz. 93), który w Szymonie z Cyreny widzi
przedstawiciela pogan, niewiasty zaś reprezentowały w ten sposób życzliwych
Skazańcowi Żydów. Tak więc cały fragment Łk 23, 26-31 byłby odwrotną stroną
fragmentu Mt 27, 24-26.

     Współczucie Żydów dla Jezusa w czasie Męki

            W Ewangelii Łukasza - co jeszcze ważniejsze - znajduje się
modlitwa Ukrzyżowanego za swoich morderców: "Ojcze, przebacz im, bo nie
wiedzą, co czynią" (Łk 23, 24). Z perspektywy wiary chrześcijańskiej jest
więc rzeczą nadzwyczaj ryzykowną twierdzić, że historyczny grzech zabójstwa
Chrystusa wciąż jeszcze nie został odpuszczony, a nawet że podlega
dziedziczeniu. Znaczyłoby to bowiem, że modlitwa Chrystusa była właściwie
pozorna albo że okazała się nieskuteczną. Chrześcijanin nie może mieć
wątpliwości co do tego, że te słowa Chrystusa miały w sobie nieskończenie
więcej mocy niż nieszczęsne zaklęcie, jakie wypowiedział tłum na dziedzińcu
u Piłata.

     Jezus wstawia się na krzyżu za grzesznikami

            Zbrodnia zabójstwa Chrystusa ma jeszcze wymiar ponadhistoryczny,
dostrzegalny tylko oczami wiary. Mianowicie dane biblijne upoważniają nas do
twierdzenia, że zabójcami Chrystusa jesteśmy właściwie my wszyscy, zabijamy
Go mianowicie naszymi grzechami. W Liście do Hebrajczyków czytamy o
chrześcijanach, którzy "krzyżują w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na
pośmiewisko" (Hbr 6, 6). [...]

            Jacek Salij OP

            (Fragmenty arykułu Czy Żydzi ukrzyżowali Pana Jezusa? "Więź"
1986, z. 78, s. 52-57)


      Nasza własna odpowiedzialność za śmierć Jezusa


            Przez wiele wieków obciążano Żydów odpowiedzialnością zbiorową
za śmierć Chrystusa, odwołując się z reguły do ich wypowiedzi: "Krew Jego na
nas i na syny nasze". Nowy katechizm ukazuje całą złożoność problematyki
oraz jednostronność i niesprawiedliwość takiego zarzutu. Znalazły się w nim
dwa fundamentalne stwierdzenia:

              1.. Żydzi nie ponoszą odpowiedzialności zbiorowej za śmierć
Jezusa.
              2.. Wszyscy grzesznicy są sprawcami męki Chrystusa.
            Zarzut odpowiedzialności zbiorowej wszystkich współczesnych
Jezusowi Żydów za Jego śmierć pozostaje w jawnej sprzeczności z danymi samej
Ewangelii. [...] Szczególnie wymowna jest postawa przebaczenia, wyrażona
przez samego Jezusa na krzyżu w modlitwie: "Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą,
co czynią" (Łk 23, 34), obejmująca zarówno bezpośrednich sprawców, jak i
Żydów z Jerozolimy i ich przywódców. Piotr idąc w ślady Swojego Mistrza
wyznaje po zmartwychwstaniu: "Teraz wiem, bracia, że działaliście w
nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi".

            Zbiorowego oskarżenia o winę za śmierć Chrystusa nie uzasadnia
też wołanie ludu: "Krew Jego na nas i na dzieci nasze"; jest to bowiem
formuła potwierdzająca, która w żadnym wypadku nie uzasadnia rozciągnięci
odpowiedzialności na wszystkich Żydów w czasie i przestrzeni.

            Katechizm w sposób jednoznaczny stwierdza, że większą
odpowiedzialność za śmierć Chrystusa ponoszą sami chrześcijanie:
"Uwzględniając fakt, że nasze grzechy dotykają samego Chrystusa, Kościół nie
waha się przypisać 6). chrześcijanom największej odpowiedzialności za mękę
Jezusa", "to właśnie grzesznicy byli sprawcami i jakby narzędziami
wszystkich mąk, które wycierpiał Boski Odkupiciel". Nie chodzi tu o nową
naukę, a o trwałe świadectwo Kościoła w ciągu wieków, czego wyrazem może być
przytoczony dalej fragment Katechizmu Trydenckiego: "Musimy uznać za winnych
tej straszliwej nieprawości tych, którzy nadal popadają w grzechy. To nasze
przestępstwa sprowadziły na Pana naszego Jezusa Chrystusa mękę krzyża; z
pewnością więc ci, którzy pogrążają się w nieładzie moralnym i złu,
"krzyżują [...] w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko" (Hbr 6,
6). Trzeba uznać, że nasza wina jest w tym przypadku większa niż Żydów. Oni
bowiem, według świadectwa Apostoła, "nie ukrzyżowaliby Pana chwały" (1 Kor
2, 8), gdyby Go poznali. My przeciwnie, wyznajemy, że Go znamy. Gdy więc
zapieramy się Go przez nasze uczynki, podnosimy na Niego w jakiś sposób
nasze zbrodnicze ręce" (Katechizm, paragraf 598).

            abp Henryk Muszyński

            (Fragment artykułu Żydzi i judaizm w katechezie Kościoła
Katolickiego "Tygodnik Powszechny" 1994, nr I S)




















Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota