[chrzescijanie] TGIF_04.10.06 Dobrze nastrojony instrument

Piotr Zaremba (PP) zaremba w poznajpana.org
Czw, 5 Paź 2006, 14:21:40 CEST



------- Forwarded message -------
From: "Subskrypcja PoznajPana"
Wersja wygodniejsza do czytania:

http://www.poznajpana.org/articlebody.asp?id=1035
-----------------------------------------------------------

Hillman Os
4 października 2006

trzecią część wrzucę w ogień i będę ją wytapiał, jak się wytapia srebro,
będę ją próbował, jak się próbuje złoto. Będzie wzywać mojego imienia i
wysłucham ją. Ja powiem: Moim jest ludem, a ona odpowie: Pan jest moim
Bogiem.

Zach. 13:9

Poprzednia moja kariera biznesowa to była działalność jako właściciel
agencji reklamowej. Przez lata miałem ten przywilej, że pracowałem z
wieloma różnymi i prestiżowymi firmami. Jedną z nich był producent znanych
na całym świecie fortepian Steinway Pianos. Każde z nich było produkowane
od zera; zrobienie jednego Stainway'a zajmuje ponad jeden rok. Sceną,
która zrobiła na mnie największe wrażenie, gdy zwiedziałem hale
produkcyjną, było miejsce, gdzie płyty dźwiękowe były naciągane do granic
wytrzymałości i pozostawiane tak do czasu, aż wygięcia utrwalały się w
zaplanowanych kształtach. Działo się to w na końcu w narożniku hali
produkcyjnej. Gdyby drewno było żywe, krzyczało by o miłosierdzie.

Po wydłużonym czasie naciągania, drewno nigdy nie wraca do swego
pierwotnego stanu. Jest na stałe zmienione. Fortepian ostatecznie staje
się dobrze nastrojonym instrumentem. Po zakończeniu tego procesu następnym
krokiem jest dalszy nacisk. Potrzeba około 11 ton nacisku na fortepian
(nie cały, na poszczególne płyty – przyp. tłum.), aby go doprowadzić do
właściwego funkcjonowania. Każdy kolejny krok tego procesu zbliża
instrument do końcowego produktu, na którym ostatecznie będą grali
najlepsi, światowej sławy muzycy. Ci muzycy potrzebują szczególnego
brzmienia, które wyłącznie fortepian taki jak ten może z siebie wydać.

Bóg spogląda na nas jak na dobrze nastrojony instrument. Niemniej jednak,
zaczynamy od stanu surowego drewna, które On pragnie przerobić na złoto.
To dostrojenie wymaga czasami szczególnych doświadczeń, które wzmocnią
naszą wiarę, nasz szkielet i samo nasze życie. Świętość wypływa z
cierpienia. Jeśli możemy znieść ten intensywny proces, wyjdziemy z tego
jako złoto, jako słodko pachnąca ofiara dla naszego Mistrza. Kiedy
znajdujemy się w samym środku tego czasu, wydaje się, że przechodzimy
przez ogień. Doprowadzenie nas do takiego wzmocnienia, które jest ponad
nasze widoczne ograniczenia, jest bolesne,lecz Pan wie, że jest to dla nas
koniczne, jeśli mamy stać się instrumentem, na którym będzie można grać
piękne melodie, którego inni będą poszukiwać

Niech mistrz Mistrzostwa czyni, co chce w twoim życiu. Będziesz zadowolony
z instrumentu, który On kształtuje.


  - - - -  - - - - - -

Subskrypscja:
http://www.poznajpana.org/subscribe.asp


------[ Twoja prywatnosc ]---------------------------------
Wypisanie się z tej gazetki:
http://sub.4free.pl/u/?s=38840&u=257060&i=2545854



-- 
_______________________________________________
Moje strony to: http://www.poznajpana.org



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota