[chrzescijanie] Fwd: NObel z fizyki
Janusz i Kamilka Lasz
kjlasz w wp.pl
Śro, 11 Paź 2006, 12:47:56 CEST
*> No i ostatnie z ttymo wodami ,ktore Bogu nie wyszly jako dobre i w koncu
*> musial je unicestwic , wiec gdzie teraz sie znajduja , bo co raz
*> stworzone istnieje wiecznie.
*
*ONe cały czas tutaj są. Gdybyś przeliczył dokładnie ilośc wody na Ziemi,
*to okazuje się, że po wyrównaniu powierzchni staryczyłoby ich na pokrycie
*calusieńkiej
*powierzchni Ziemi kilkumetrową warstwą. Więc wszystko się zgadza.
*
*Gdzies takie wyliczenie widziałem, ale trodno mi będzie to teraz znaleźć.
*Wszystkiego jest tyle ile trzeba.
[[[< J L >]]]
Gdyby uśrednić wysokości bezwzględne to na całej planecie byłaby warstwa
wody grubości 3km. Wyliczenie to jest dostępne bodajże w każdej książce do
Geografii dla liceów i techników.
Czy Bóg musiał wody unicestwiać? Nie czytałem o tym w Biblii, a bynajmniej
nie pamiętam.
Zakładając, że część wód nad ziemią była stosunkowo Duża. Np. było to 10%
całych wód (powiedzmy 300m grubości), a ziemia była stosunkowo płaska
spokojnie mogło zalać cała jej powierzchnię. Jednocześnie wytryśnięcie wód z
pod ziemi. Mogło zaburzyć struktury płaskiej powierzchni Do tego stopnia, że
powstały górotwory na ogromna skale.
To jest możliwe.
Do lat 30 XX wieku śmiano się z Wagnera i jego dryftów kontynentów. A jednak
najlepiej oddaje to co obserwujemy.
Janusz
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota