[chrzescijanie] Okiennice i świece
biuro@af.com.pl
biuro w af.com.pl
Nie, 15 Lip 2012, 19:28:43 CEST
Gdzie jest zgorszenie, tam nie ma wiary.
Gdzie jest wiara, tam nie ma zgorszenia.
Dwie drogi, dwa sposoby, dwa zetknięcia z Jezusem.
Jedni przez całe życie gorszą się, potykają,narzekają i zatwardzają swoje
serca,bezmyślnie tracąc
lata, jak pożółkłe liście.
Drudzy całe życie wierzą, mając pełnię błogosławieństwa i niewyczerpane
źródło radości i zwycięstwa,
pozostając do głębokiej starości dziarskimi i owocnymi.
Jedni i drudzy nazywają się sprawiedliwymi.Nie jest napisane, że
sprawiedliwy zgorszeniem żyć będzie.
Napisane jest:„A sprawiedliwy z wiary żyć będzie”(Rzym. 1,17)(fragment z
książki)
FASCYNUJĄCA, INTRYGUJĄCA,POBUDZAJĄCA DO ZMIAN LEKTURA!
OKIENNICE I ŚWIECE
(...) Pamiętam jedną pouczającą historię – przypowieść. Jasny, słoneczny
dzień. W domu zebrali się ludzie. Okiennice zamknięte. Przy zapalonych
świecach kaznodzieja usiłuje tłumaczyć Słowo Boże. Z ulicy wchodzi człowiek,
jego oczy z trudem przyzwyczają się do ciemności. Zobaczywszy ludzi i
kaznodzieję, zdecydowanie przerywa ich nabożeństwo: „Dobrzy ludzie! Na
dworze przecież jasne słońce, a wy tutaj przy świecach prawdy szukacie.
Świece w dzień niepotrzebne”.
Zdmuchnął świece i powiedział: „Chodźcie za mną”. Nikt nie poszedł za nim.
Wygonili go z domu. Z ulicy wszedł następny człowiek. Powiedział to samo, co
poprzedni. Tak samo zdmuchnął świece. Reakcja była ta sama. Jego tak samo
wygonili, znowu zapalili świece i nabożeństwo dalej przebiegało w swoim
porządku.
Lecz znów słychać pukanie do drzwi. Jak naprzykrzają się nam ci włóczący się
zwiastuni – takim wyzwaniem powitała kolejnego gościa rozdrażniona
publiczność. Lecz ten gość zachował się inaczej. Nie powiedział ani słowa.
Nie zdmuchiwał świec. Wyszedł na dwór i otworzył okiennice. Jasne słoneczne
światło wdarło się do domu. Zdumieni ludzie spojrzeli po sobie, potem w okno
i na palące się świece. Wszystko stało się jasne. Cicha radość rozjaśniła
ich oświetlone słońcem twarze – sami zdmuchnęli świece.
Nie masz prawa odbierać ludziom tego, nad czym oni się trzęsą, czym żyją,
czym się cieszą, jeśli nie dasz im nic w zamian. Mówić o miłości i nie
promieniować nią, nauczać o wolności i nie znac jej smaku, zapraszać do
światła z ponurym spojrzeniem, „gromić religię”, nie dając nic w zamian
realnego zbawienia – to okrutne i niegodne, to oszustwo i zgorszenie.
Naszym zadaniem nie jest zdmuchiwać świece, naszym zadaniem jest otwierać
okiennice, dać ludziom odczuć Boga, Który jest Światłem, Miłością, Radością,
Wolnością, Uzdrowieniem, Zmartwychwstaniem, Wzlotem, Życiem i Wiecznym
Tryumfem.
„Chociaż jako apostołowie Chrystusa moglibyśmy być w wielkim poważaniu;
przeciwnie byliśmy pośród was łagodni jak żywicielka, otaczająca troskliwą
opieką swoje dzieci. Żywiliśmy dla was taką życzliwość i gotowi byliśmy nie
tylko użyczyć wam ewangelii Bożej, ale i dusze swoje oddać, ponieważ was
umiłowaliśmy”. (1 Tes. 2,7-8)
„A przeto i my dziękujemy Bogu nieustannie, że przyjęliście Słowo Boże,
które od nas słyszeliście, nie jako słowo ludzkie, ale jak jest prawdziwie,
jako Słowo Boże, które też w was wierzących skutecznie działa”. (1 Tes. 2,
13)
„Bo któż jest naszą nadzieją, albo radością, albo koroną chwały przed
obliczem Pana naszego Jezusa Chrystusa w chwili Jego przyjścia? Czy wy nie?
Zaiste, wy jesteście chwałą naszą i radością (1 Tes. 19-20) – oto czym jest
owoc, rezultat i powodzenie ewangelizacji.
„Dla słabych stałem się słabym, aby słabych pozyskać, dla wszystkich stałem
się wszystkim, żeby tak czy owak niektórych zbawić. A czynię to wszystko dla
ewangelii, aby uczestniczyć w jej zwiastowaniu. (1 Kor. 9,22-23)
Panie! Daj nam takie szerokie serce, pełne Twojej miłości, które mogłoby
pomieścić każdego człowieka z jego słabościami i niedostatkami. Daj nam
zrozumienie tej ważnej sztuki, jak być „łowcą ludzi” bez względu na różnice
socjalne, religijne, żeby nasze sieci i nasze kościoły nie były puste.
Panie! Pomóż nam stać się uczestnikami Twojej Ewangelii w pozyskiwaniu dusz
ludzkich dla Twojego Wiecznego Królestwa!
Mały fragment rozdziału 2 z książki KAMIEŃ POTKNIĘCIA autorstwa Aleksieja
Lediajewa.
Książka do nabycia u dystrybutora:
www.sklep.af.com.pl (można pisać: biuro w af.com.pl)
SPIS TREŚCI:
Przedmowa
Komu poświęcona jest ta książka?
Część 1. POTENCJALNE ZGORSZENIA
„Wąska droga i ciasne wrota”
Nieunikniony podział
Duchowy filtr
Odłamki pychy
Wiejadło w ręku Jego
Część 2. UZASADNIONE ZGORSZENIA
„ Biada temu, przez którego przychodzą”
Rozdział 1. Postawa obywatelska
Bóstwo i człowieczeństwo Jezusa Chrystusa
Cesarzowi oddajcie co cesarskie
Bezczynność
Dwie strony medalu
Rozdział 2. Etyka kościelna
Kościół (zbór)
Kultura duchowa
Prawa na „swoim” terytorium
Prawa na „obcym” terytorium
Taktyka bezgłośnego wtargnięcia
Nigdy się nie sprzeczaj
Okiennice i świece
Część 3. NIEUZASADNIONE ZGORSZENIA
„Błogosławiony kto się Mną zgorszy”
Rozdział 1. Pycha
Duch odrzucania Boga
Kim są sędziowie?
Ewangelizacja czy propaganda?
Rozdział 2. Cielesne myślenie
Rozbieżność prognoz
Obraz myślenia – obraz życia
Odnowienie umysłu
Uświęcenie – to oddzielenie
Ciemność – źródło zgorszenia
Rozdział 3. Nieznajomość Ojca
Wiara bez objawień – dom na piasku
Bóg Nasz – dobry Ojciec
Przez Ojca do Syna
Rozdział 4. Zatwardziałe grzeszne serce
Znak proroka Jonasza
Maść do oczu
„Czyści sercem Boga oglądać będą”
Rozdział 5. Niestałość
„Nie ma w sobie korzenia”
Trwanie w słowie – trwanie w wierze
„Hosanna!” i „Ukrzyżuj!”
Rozdział 6. Rozstrzygające Ojcostwo
Więzy krwi i duchowe pokrewieństwo
„Po ich owocach poznacie ich”
„Plewy – synowie złego”
„On oczyści klepisko swoje”
Część 4. ZWYCIĘŻONE ZGORSZENIA
„Szukający usilnie znajdują Go”
Milczenie Jezusa
Dolina przewlekłych odpowiedzi
Nauczyciel i uczniowie
Dzieci i psy
„Moja córka uzdrowiona”
Zakończenie
www.sklep.af.com.pl
Więcej informacji o liście Wspolnota