[chrzescijanie] (brak tematu)

Ania Paciorkiewicz anna.cynthia w gmail.com
Pią, 24 Lis 2006, 09:13:42 CET


Zgadzam się z Piotrem. W tym temacie przeszłam dużo złego z powodu mojego
poddania się autorytetowi. W chwili próby okazało się, że człowiek, któremu
ufałam nie zasługiwał na to zaufanie. A skąd ja miałam to wiedzieć? Teraz
nie jestem nigdzie, w żadnym zborze, a czuję się jakbym wyszła z sekty.
Przez 12 lat byłam w kościele... wszystko było dobrze, do czasu problemu,
który chciałam rozwiązać i poszłam po pomoc do pastora. To był mój
największy błąd w życiu. Płacę moim załamaniem psychicznym. Wierzę w Boga,
ale jest to wiara niepełnosprawna. Czyżby mnie Bóg ucierał z krupami w
temacie autorytetu?

Cynthia


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota