[chrzescijanie] Od Adama do Mojżesza
K.i M. Stefankiewicz
stefankiewicz w Jezus.pl
Sob, 21 Paź 2006, 00:01:43 CEST
----- Wiadomość oryginalna -----
Od: "Janusz i Kamilka Lasz" <kjlasz w wp.pl>
Do: <wspolnota w listy.kdm.pl>
Wysłano: 16 października 2006 12:22
Temat: Re: [chrzescijanie] Od Adama do Mojżesza
***[Mirek]
***Zarzuciłeś błędne zrozumienie tekstu
***
****> Rz 5:14 A przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do
****> Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem
****> na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść.(BT)
***
***A sam nie podałeś żadnego.
***Dlaczego ap.Pawel napisał, że śmierć rozpanoszyła się od Adam do
*Mojżesza?
**
**[[[< J L >]]]
**Zgodnie z tym, co Paweł napisał, ludzie umierają, bo są na wzór Adama. Są
**Jego potomkami i on ściągnął przekleństwo na cała ludzkość a nie tylko
**ludzkość, ale i na świat.
**Nie muszę popełnić grzechu osobistego, aby umrzeć. Inaczej dzieci w
*brzuchu
**kobiet by nie umierały. No chyba ze to nie ludzie.
**Paweł mówi ilu ludzi zgrzeszyło w Adamie?
**Cała ludzkość.
**
**[Mirek]
**No i gdzie tu wyjaśniłeś, dlaczego śmierć rozpanoszyła się od Adama do
**Mojżesza?
**Co takiego było za Mojżesza, po nim już tak śmierć się nie panoszyła?
**A może ten cytat jest po prostu niewygodny dla Ciebie, skoro nie chcesz go
**wyjaśnić?
*
*[[[< J L >]]]
*Już napisałem, ale powtórzę. Śmierć panuje nad człowiekiem z powodu
*przestępstwa Adama przeciwko "nie jedz".
*5,17 Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu
*jego jednego,
*Śmierć króluje do końca świata z powodu grzechu Adama" ZJEGO JEDNEGO
*POWODU". I nie musimy grzeszyć jak on, aby umrzeć.
*Po Mojżeszu nic się nie zmieniło. Każdy kto wypełnił całkowicie zakon ma
*Zycie wieczne. Czy znasz kogoś innego od Jezusa? Ja widzę ze zmienił
*dopiero
*Chrystus dając Zycie wieczne wierzącym w usprawiedliwienie z wiary a nie a
*uczynków.
*Wyjaśnia go sam Paweł, więc nie wiem, o co podnosisz larum.
*
*[Mirek]
*W omawianym cytacie nie pisze, że od Adama do Chrystusa, tylko od Adama do
*Mojżesza, więc nie możesz twierdzić, że po Mojżeszu nic się nie zmieniło.
*Dalej nie podałeś wyjaśnienia tego cytatu, dlaczego jest napisane "do
*Mojżesza". Aczkolwiek jesteś już blisko, bo napisałeś, że "kto wypełnił
*zakon ma życie". A Zakon właśnie przekazał Mojżesz. Nieszkodzi, że nie było
*nikogo, kto by ten Zakon wypełnił, gdyż Chrystus stał się ofiarą za grzechy
*nieumyślne, dzięki czemu, każdy, kto całym sercem STARA SIĘ WYPEŁNIAĆ
*ZAKON,
*ma życie.Zatem po Mojżeszu każdy mający STARANIE o zakon, ma życie, dzięki
*ofiarze Chrystusa.
[[[< J L >]]]
Czy więc Chrystus pokazał się Z Mojżeszem?
[Mirek]
Nie rozumiem pytania. Czy chodzi Ci o ukazanie się Mojżesza Chrystusowi i
Jego uczniom na wysokiej górze? Myślę, że powinno Cię to przekonać, że ci
dwaj znali się dobrze. Tak jak Abraham i Chrystus.
[Mirek]
*Przed Mojżeszem nikt takiego starania nie mógł czynić,
*gdyż nie było podanegoł Zakonu, i tylko nieliczni, którzy idąc za naturą,
*Prawo wypełnili, osiągnęli życie (jakby przez przypadek).
*Dlatego jest napisane:
*Rz 5:14 A przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do
*Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem
*na wzór Adama.(BT)
*
[[[< J L >]]]
Cóż jak zwykle w nawiasie tym razem ogromnym dopisałeś sobie że (staranie o
prawo daje Zycie w Chrystusie Jezusie)
Ciekawe w takim razie co się działo Od Mojżesza do Jezusa.
Pismo mówi Jasno nie kto się STARA ma Zycie.
Życiem ten kto WYPEŁNIŁ ZAKON
[Mirek]
Nie wiedziałem, że muszę Ci wyjaśniać, co rozumiem pod słowem "staranie".
Prawo mówiło wyraźnie, co człowiek ma zrobić, jeśli zgrzeszy przez nieuwagę.
Ma złożyć krwawą ofiarę i będzie bez winy, a więc ratuje swoje życie, pomimo
przekroczenia przykazania. Na tym polega "staranie". Jeśli jednak ktoś się
nie stara i grzeszy świadomie, to wtedy żadna ofiara mu nie pomaga. Do
Chrystusa ofiary były ze zwierząt, od Chrystusa sam Chrystus jest ofiarą za
grzechy popełnione przez nieuwagę.
[[[< J L >]]]
A co do tego tekstu. Odpowiadam ci. Śmierć Panowała nad ludźmi miedzy Adamem
a Mojżeszem gdyż Adam swoim grzechem wprowadził śmierć. Śmierć nie
potrzebuje mojego grzechu aby mnie zabić. Śmierć Panuje pomimo PRAWA I choć
dopiero w Mojżeszu dane było Prawo śmierć do niego POMIMO PRAWA I POMIMO
TEGO ZE GRZCHY NIE SĄ POLICZONE. Od Mojżesza LICZĄ SIĘ GRZCHY
[Mirek]
Jesteś coraz bliżej prawdy. Musisz sobie jeszcze uświadomić, że skoro nie
było Prawa przed Mojżeszem, to na podstawie jakiego kryterium można było
napisać, że "Henoch chodził z Bogiem i zabrał go Bóg" ? I nie czekał aż
przyjdzie Chrystus, który dopiero może mu dać życie?
W istocie zatem w każdym okresie człowiek mógł być zbawiony, nawet przed
Mojżeszem, przed Chrystusem, nie tylko po Chrystusie. Nie chcę przez to
powiedzieć, że Chrystusa mogło nie być. Chrystus był każdemu z nich
potrzebny, nawet Henochowi sprzed Mojżesza, bowiem późniejsza ofiara
Chrystusa, oczyściła Henocha z jego grzechów popełnionych przez nieuwagę.
Zapytasz z jakich grzechów, skoro nie było Prawa? Dla Henocha sumienie było
Prawem. Sumienie czyli serce. Dlaczego? Bo Henoch jako jeden z bardzo
nielicznych, idąc za naturą, czynił to, co Prawo nakazuje i dlatego Prawo to
dało mu życie.
Mojżesz wreszcie podaje do publicznej wiadomości Prawo Boże. I odtąd grzechy
liczą się bezdyskusyjnie, tak jak napisałeś, żeby nikt nie próbował się
usprawiedliwiać niewiedzą, bo to go i tak nie usprawiedliwi. Do Mojżesza
grzechy można kwestionować, ale nie można przez to usprawiedliwić się, by
móc zyskać życie. Od Mojżesza więc ludzie umierają z powodu grzechów
BEZDYSKUSYJNYCH. Jedynie grzechy popełnione przez nieuwagę mogą być
usprawiedliwione symbolicznie ofiarą ze zwierząt, bowiem faktycznie
usprawiedliwia je również późniejsza ofiara Chrystusa.
No i wreszcie przychodzi Chrystus i staje się ofiarą zgodnie z zapowiedziami
proroków i wszystko staje się jasne. Tylko Prawo może dać życie, ale w
Chrystusie Jezusie, gdyż Jego ofiara oczyszcza nas z grzechów popełnionych
przez nieuwagę. Gdyby nie Chrystus, zabiłyby nas grzechy popełnione przez
nieuwagę.
Rz 8:2
2. Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło
cię spod prawa grzechu i śmierci.
(BT)
Nie można sądzić, jakoby Chrystus znosi Prawo, żeby nie było jak zgrzeszyć.
Bowiem nawet przed podaniem Prawa przez Mojżesza, te samo Prawo było zawsze
kryterium życia dla tych, którzy idąc za naturą, czynili to, co Prawo
nakazuje. Dla nas, którzy znamy Prawo, sądzic nas będzie Prawo.
Jan. 12:48. Kto mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ma swego sędziego:
Słowo, które głosiłem, sądzić go będzie w dniu ostatecznym;
A jakie Słowo głosił Chrystus?
Mr 10:19. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie
zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę.
(BT)
Jan. 12:50. I wiem, że PRZYKAZANIE JEGO JEST ŻYWOTEM WIECZNYM. Przeto, co Ja
wam mówię, mówię tak, jak mi powiedział Ojciec.
(BW)
........
*
*[[[< J L >]]]
*
***Nie ma innego wyjaśnienia tego tekstu, co potwierdza inny cytat:
***Rz 2:12
***12. Bo ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą, a ci, co w
***Prawie zgrzeszyli, przez Prawo będą sądzeni.
***(BT)
**
**[[[< J L >]]]
**Widzisz czy tu jest mowa, że z powodu braku prawa poginą? A ci że zginą z
**powodu prawa?
**
**[Mirek]
**Cóż za dziwne pytanie.
**Nikt nie ginie z powodu prawa czy braku prawa, tylko z powodu
*przekroczenia
**prawa, nawet przy nie znajomości prawa.
[[[< J L >]]]
Widzisz to jest twoja teoryjka, której nie masz w Piśmie. Nie ma czegoś
takiego jak śmierć z powodu prawa przy jego nieznajomości.
[Mirek]
Jak to nie ma? Przecież cały czas tłumaczę ten cytat.
Rz 2:12
12. Bo ci, którzy BEZ PRAWA ZGRZESZYLI, BEZ PRAWA TEŻ POGINĄ, a ci, co w
Prawie zgrzeszyli, przez Prawo będą sądzeni.
(BT)
[[[< J L >]]]
Po drugie ciągle mówisz jak jakaś, mantrę że Jezus umarł za nasze
nieświadome grzechy.
Jak więc ty, który "nieświadomie grzeszysz" żyjesz wiecznie? Przecież twoje
nieświadome grzechy tez cię zabijają. Więc Musisz się znowu narodzić w
Jezusie.
[Mirek]
Narodzenie na nowo polega na poprzestaniu umyślnych grzechów, a grzechy
przez nieuwagę zawsze się znajdą, te jednak obmywa krew Chrystusa. Grzechy
popełnione przez nieuwagę to nie to samo, co grzechy popełnione bez
znajomości Prawa. Grzechy nieumyślne są natychmiast zmywane przez Chrystusa,
jeśli Mu wierzę. Natomiast grzechy bez Prawa (nawet umyślne) dopiero wtedy
mogą być zmyte, jeśli przyjmę Chrystusa.wraz z Jego Prawem i przestanę
umyślnie grzeszyć.
......
*
*[[[< J L >]]]
*Zgadza się jednak SMAI DLA SIEBIE SA PRAWEM. Nie jest to prawo Dekalogu jak
*sugerujesz. Jest to ICH PRAWO.
*
*[Mirek]
*Skąd ta myśl? Na pewno nie z Pisma. W Piśmie mowa jest zawsze o Bożym
*Prawie. W tym przypadku mowa jest tylko o Bożym Prawie Moralnym. Bóg nie
*respektuje innych ludzkich praw na swoim sądzie.
*Przecież wcześniej podany jest warunek - "gdy czynią to, co prawo nakazuje"
[[[< J L >]]]
Chyba musze zacytować znowu
2,14 Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co
Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem
Które słowo wskazuje na warunek?
Może tylko w twoim umyśle rodzi się warunek bo nie możesz przyjąć wprost
tego co napisano?
[Mirek]
Jest tam słowo "gdy". Te słowo świadczy o warunku. A może Twój umysł nie
rozumie tego słowa? Bo za wszelką cenę nie chce przyjąć Prawa Bożego?
Przyjemnie jest grzeszyć, prawda?
Mirek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Wspolnota